Praca z emocjami - wprowadzenie do psychologii buddyjskiej
3 Maja 38/5, Śląskie Towarzystwo Buddyjskie, Katowice
Info: towarzystwo@medytacja.net,
wykład otwarty w cyklu : Okna, drzwi, spotkania ...
Zwykle uczono nas, że bycie uduchowionym jest równoznaczne z odrzuceniem tego świata. Lecz nawet uduchowiona osoba może żyć wygodnie, cieszyć się ze swojej pracy, opiekować rodziną i być szczęśliwą w społeczeństwie i w tym świecie. Uczono nas także, że nie powinniśmy być egoistami. Ale faktycznie troszcząc się o siebie możemy być egoistyczni - nie w egotyczny, zachłanny czy melancholijny sposób, lecz w sposób głęboko troskliwy - czyniąc swoje ciała i umysły tak harmonijnymi, jak to możliwe. Kiedy uważnie obserwujemy własne zmysły i uczucia, uczymy się akceptować i doceniać siebie i być otwartymi dla innych. Poprzez integrację i równoważenie swoich umysłów i ciał możliwe jest osiągnięcie wewnętrznego spokoju i radości, która jest miłością samą w sobie. Zazwyczaj jednak po prostu kontynuujemy naśladowanie tych samych negatywnych wzorców, rzadko znajdując zadowolenie, ponieważ tak naprawdę nie cieszymy się ani jedną daną nam chwilę. Często jest nam niewygodnie w teraźniejszości i czujemy się zmartwieni, ponieważ cokolwiek się wydarza zaskakuje nas. Trudno nam otwarcie czy bezpośrednio odnieść się do sytuacji. Problem polega na tym, że skupiając się na przeszłości czy przyszłości, nigdy w pełni nie docenimy teraźniejszości i dlatego nigdy naprawdę nie może ona nam dać satysfakcji. Stale oczekujemy, że w przyszłości będzie coś większego, lepszego, głębszego czy bardziej zadowalającego. Tak więc możemy nigdy nie być szczególnie szczęśliwymi czy zadowolonymi, ponieważ całe nasze życie złożone jest z niekończących się przygotowań: przygotowań do życia w rodzinie, romansów czy różnych rozrywek.
Tarthang Tulku